Idealnie, gdyby powrót do biura był być procesem stopniowym, tak aby pracownicy mieli możliwość przyzwyczajenia się do nowej sytuacji. Polecam szczerą rozmowę na temat powrotu i zasad pracy w biurze, ale również w miarę możliwości, wzięcie pod uwagę opcji częściowej pracy z domu. Niektórzy pracownicy okazali się bardziej produktywni w zaciszu swoich domów. Ciekawostka- potwierdzają to również badania, z których wynika, że kiedy mózg odpoczywa, powstają nowe połączenia między jego komórkami i pojawiają się nowe pomysły.
To zależy to od tego, czy powrót pracowników jest naprawdę istotny dla funkcjonowania firmy. Jeśli pracodawca ma mocne i sensowne argumenty, to bez problemu przekona swoich pracowników. Jeśli jednak chodzi o to, aby mieć swoich ludzi pod kontrolą, to raczej nie powinien się spodziewać, że otrzyma od nich pozytywne reakcje. Może być też tak, że pracodawca ma negatywne doświadczenia z czasu pandemii z pracownikami, którzy unikali wykonywania swoich obowiązków. W takim przypadku, konsekwencje powinna ponieść ta, konkretna grupa ludzi, nie dyskredytując przy okazji całej reszty sumiennych pracowników.
To dłuższy proces, który zależy od wielkości firmy. W ostatnich miesiącach wszyscy próbowaliśmy się dostosować, a jak sami zdążyliśmy się przekonać, ludzie mogą dość szybko uczyć się i dostosowywać do nowych sytuacji. Na dłuższą metę ten model się opłaca – osiągniesz wyższą produktywność, zatrzymasz pracowników i zaoszczędzisz koszty pracy w czasie przestojów. Odwaga kierownictwa do rozpoczęcia całego procesu przełoży się na wyniki firmy za kilka miesięcy.
Oczywiście nie możemy generalizować. Nie wszyscy mieli spokój i dogodne warunki w domu. Jeśli pracownicy są wyraźnie efektywniejsi, pracując z domu, dlaczego by z tego nie skorzystać? Argumentem za powrotem do biur jest zazwyczaj praca zespołowa. Tak, czasami spotkanie zespołu jest korzystne. Stwierdzono jednak, że gdy oczekuje się wyników od grupy pracowników, osoba jako jednostka często obniża swoje wyniki, nie zdając sobie z tego sprawy. Nie będzie oceniana indywidualnie, ale w ramach całej grupy. Efektywniej jest, gdy każdy najpierw pracuje sam, przekazuje swoje pomysły zespołowi, a dopiero potem cały zespół je przetwarza i udoskonala.
Osoby, które były zadowolone z pracy w domu i przywykły do takiego stanu rzeczy, mogą czuć się zdemotywowane. Tutaj ponownie wzywam do dialogu między pracodawcą a pracownikami. Ważne jest szanowanie potrzeb i nowych doświadczeń pracowników. Tak zainwestowany czas się opłaca, im więcej się spotykamy i rozmawiamy, tym lepiej. Twoi ludzie na pewno to docenią.